Podróż Mroźna zima 2010
Wreszcie gdy nadszedł weekend mamy piękną pogodę. Drzewa otuliły się w piękną białą szatę i słoneczko przygrzewa. Zwierzęta wyszły szukać śniadanka. My też zaraz po śniadaniu poszliśmy na spacer z psem. Mieszkam obok pięknego Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Doszliśmy do Sanktuarium w Matemblewie i rzeczki Strzyża. Potem w drodze na zakupy zobaczyłam piękne ciekawe miejsce do zrobienie kilku ładnych ujęć. Trzeba tylko przejechać kawałek przez jeszcze nie udeptaną drogę przez inne auta. Przekonałam męża i jedziemy….. Zaraz na zakręcie samochód zawisł. Koleiny okazały się zbyt głębokie. Zamiast zachwycać się pięknem zimy próbowaliśmy wyciągnąć śnieg z pod samochodu. Jeden chętny to było zbyt mało aby wypchać i auto dalej kręciło kołami w powietrzu.
Jest powiedzonko że :baba z wozu koniom lżej”. Gdy znalazł się następny ochotnik a „baba” czyli ja zasiadłam za sterami kierownicy- auto ruszyło. Zmieniliśmy plany i pojechaliśmy w inne miejsce. Niestety słoneczko też zmieniło plany i zniknęło z błękitnego nieba.
Nadszedł następny weekend, tym razem pogoda mimo bardzo silnego mrozu była przepiękna. Szadź zniknęła ale i tak aura sprzyjała do zrobienia ładnych zdjęć.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
trochę zmarzłam, ale co tam, zimą też trzeba spacerować...
-
Mimo, ze tak zimno, milo popatrzec ;)))
PIEKNIE, PUSZYSCIE, RADOSC DLA OCZU :) -
Ale pomęczyłaś Olka...... nieźle fotki wychodzą .... :)
-
Mrozem i śniegiem malowane....piękne!!!
-
a teraz czekamy na wschód i zachód
-
...mroźna, ale i piękna...
-
no prosze... najpierw okolice krakowa, teraz okolice gdanska. dwa bieguny w jedna sobote!:-)